Efektowne zwycięstwo z KS Koziołek Poznań w inauguracyjnym meczu WZPN

Efektowne zwycięstwo z KS Koziołek Poznań w inauguracyjnym meczu WZPN

6 września 2014r. nasi chłopcy zainaugurowali w rozgrywkach ligowych znajdujących się pod egidą Wielkopolskiego Związku Piłki Nożnej. Pierwszy mecz został rozegrany „u siebie” przy ulicy Promienistej z drużyną KS Koziołek Poznań. Trener Sebastian Białobrzeski powołał następujący skład:

bramkarze - Dominik Kopaniarz (KOPA), Marcel Stanikowski (MARCELO)

pole - Denis Andrzejewski (DENIS), Igor Bartnik (IGŁA), Kacper Bartoszak (BARTAS), Filip Beczkiewicz (BECZKA), Paweł Borowski (BORUŚ), Daniel Dudziński (DANIO), Kuba Grzybek (GIBEK), Jak u Olewski (OLEJ), Mateusz Pieńczak (PIENIO), Kristian Rok (ROCZEK), Mateusz Sikora (MATI), Bartosz Świątek (ŚWIĘTY).

Pierwszy gwizdek rozpoczynający spotkanie na trawiastym boisku na Grunwaldzie usłyszeliśmy o godz. 16.30. Trzeba przyznać, że od początku spotkania zaskoczyliśmy przeciwników i zaczęliśmy z wysokiego C. 1-sza minuta meczu i po pięknej asyście PIENIA (z lewej nogi) DENIS otwiera wynik spotkania. Nie minęła jeszcze wrzawa po strzelonej bramce i … IGŁA po asyście DENISA soczystym uderzeniem strzela na 2:0. Ufff … pomyśleli kibice-rodzice - co będzie dalej ? A dalej, jeśli chodzi o grę naszych chłopców było naprawdę dobrze. Siódma minuta meczu i tym razem po asyście IGŁY bramkę strzela DENIS. Trzeba tu dodać, że gramy bardzo mądrze, wysoki pressing nie pozwala rywalowi na rozwinięcie skrzydeł. Gramy bardzo szeroko, płynnie przechodzimy z lewej na prawa stronę i odwrotnie. Wymieniamy sporo podań, co przy dobrym naszym ustawieniu wygląda bardzo efektownie. W 13-tej minucie na prawej stronie znalazł się DENIS. Pociągnął po skrzydle, dośrodkował a DANIO wślizgiem z lewej nogi pakuje piłę do bramy 4:0 – ręce same składają się do oklasków. I co warte odnotowania Koziołek pierwszy strzał na naszą bramkę oddał w minucie 14. 20-ta minuta i z bardzo dobrej strony pokazał się PIENIO. Jego crossowe podanie, które minęło kilku przeciwników a jednocześnie idealnie dokładne spowodowało, że przy bramce DANIO na 5:0 mogliśmy odnotować Jego druga asystę w tym meczu. Ostatnią bramkę po indywidualnej akcji i strzałem „bombą” strzelił bardzo widoczny w tym meczu i robiący „dobrą robotę” IGŁA. Do przerwy 0:1 … nie nie, do przerwy 6:0. Woda, odpoczynek, rady od Trenera i ruszamy.

Druga połowa to ataki Koziołka, które pokazały, że gra w piłkę nie jest im obca. Trzeba przyznać, że mieliśmy trochę szczęścia w dwóch przypadkach a i KOPA pokazał, że jest w dobrej formie. Trochę nerwowości wdarło się w nasze szeregi, co skończyło się utratą bramki w 11 minucie. I tylko jednej, bo jak już wcześniej wspomniałem zarówno MARCEL jak i KOPA swój fach znają. 15-ta minuta no i król asyst PIENIO znowu dał znać o sobie. Tym razem pięknie obsłużył ROCZKA, któremu nie pozostało nic innego jak wznieść w górę ręce w geście radości po strzeleniu bramki na 7:1. Kolejne minuty to wymiana ciosów z obu stron, jednak bez zdobyczy bramkowej. Końcówka meczu tak jak początek należał do naszych. 28 minuta i z dobrej strony pokazał się nasz nominalny obrońca BARTAS. Po Jego asyście DENIS zdobył swoją trzecią bramkę w meczu. Gdy większość spoglądała już na zegarki oczekując ostatniego gwizdka sędziego, piłkarze z Oranje pokazali, że nieznany im minimalizm. Gra do końca to nasza dewiza - zdają się mówić młodzi adepci szkółki (oby w każdym meczu). DENIS – 30 minuta huknął jak z armaty i mamy 9:1. No to koniec … nie ? Nie, gdyż DENIS postanowił, że chce zdobyć klasycznego hattricka. Minął 2,3,4 ? przeciwników strzelił mocno obok bramkarza i mamy wynik końcowy 10:1. Sędzia po tej bramce odgwizdał koniec meczu. Oprócz wielu bramek liczy się również to, że zagraliśmy równie skutecznie w obronie tracąc jedną bramkę. Trzeba jednak przyznać, co potwierdziło wielu rodziców, że chłopcom z Koziołka po prostu nie wyszedł ten mecz a potencjał mają niemały, co pokazali chociażby z początkowych 12 minutach drugiej połowy. Gratulacje dla Koziołka za postawę, jestem pewien, że jeszcze pokażą „Różki” w tych rozgrywkach. Naszym Chłopcom towarzyszyła silna grupa kibiców w osobach rodziców, co być może również wpłynęło na tak dobry początek rozgrywek. Dziękujemy za super mecz, oby tak dalej.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości