Konieczność przed świętem
Przyszło nam dzisiaj grać zaległe spotkanie z drużyną Clescevia Kleszczewo. Celowo napisałem przyszło, ponieważ zawitaliśmy do Tulec już drugi raz w tej rundzie. W pierwotnym terminie gospodarze nie przygotowali boiska. Dzisiaj też nie ale bramki stały,coś na kształt linii też było na koniczynie ups trawie namalowane, sędzia gwizdnął więc kto by tam zwracał uwagę na fakt iż boisko było po 12 metrów za wąskie z każdej strony. O jakości murawy a raczej jej braku nie wspomnę. Skoro jednak już wyszliśmy na nieskoszoną koniczynę to należało mecz rozegrać. I rozegrali nasi chłopcy na ile pozwolił im wyznaczony plac. Zwycięstwo 3-2. Nie ma sensu więcej pisać o tym sportowym święcie w Tulcach. A przepraszam burza przeszła przed meczem dosyć potężna i zaczęliśmy się już obawiać iż na Tulce Arena będziemy musieli przyjechać po raz trzeci. Brrrrr.......
Grali w tym meczu: Stanikowski,Kopaniarz - Grzybek,Borowski,Rok,Bartoszak,Bartnik, Pieńczak,Beczkiewicz,Świątek,Nowaczyk,Ziarkowski - Andrzejewski
Trener: Sebastian Białobrzeski
Piłkę w metalowym prostokącie umieścili: Beczka,Roczek,Denis
Komentarze